piątek, 13 lipca 2012

Rozdział 3.

Jeszcze tylko 5 dni do koncertu! Tak! Tylko jak ja mam iść na niego z Maggy? Trochę zła jestem na nią. I co ja wczoraj zrobiłam? Nakrzyczałam na Kate. Kurczę, muszę iść ją teraz przeprosić. Chociaż nie, mam pomysł, w sumie miałam iść jakoś kupić prezent dla niej. W końcu mam okazję, no bo to normalne, że chce sobie pobyć sama jak jestem na kogoś zła. Nawet nie zwróci na to uwagi. Ubrałam się (TAK), zeszłam na dół i powiedziałam Kate, że idę się przejść do parku. Spytała się oczywiście czy może iść ze mną, ale chyba spodziewała się przeczącej odpowiedzi.
MUSIC
Całe szczęście, że Kate oprowadziłam mnie po mieście i w sumie mam dobrą pamięć. Po 15 minutach byłam w centrum handlowym. No to teraz trzeba się zastanowić, co Kate by chciała. Poszłam do jakiegoś sklepu z upominkami. Było tam parę rzeczy, które mi się podobały, ale stwierdziłam, że są za bardzo normalne i nudne. Po godzinnym łażeniu po sklepach wreszcie wpadłam na genialny pomysł. Kupiłam Kate płytę "UP ALL NIGHT" (trasa koncertowa) i koszulkę z napisem Keep Calm And Love One Direction. W sumie mało oryginalne, ale jej na pewno się spodoba. W sumie fajnie by było gdyby na tej koszulce były podpisy członków zespołu, ale to można załatwić po koncercie. Po udanych zakupach poszłam na loda. Jak zawsze kupiłam truskawkowego. Chciałam usiąść na ławce nie daleko, ale nie udało mi się to, ponieważ po drodze ktoś wpadł na mnie i mój kochany lód spadł na ziemię. Po prostu cudownie.
-Uważaj jak chodzisz idioto!- powiedziałam trochę głośniej niż zwykle.
-Ojj, przepraszam, przepraszam. Nie zaówarzyłem Cię.- powiedział chłopak. Tylko, że jego głos wydawał mi się znajomy. Przypatrzyłam mu się uważnie. Miał na sobie ciemną bluzę i założony kaptur. Na nosie miał okulary przeciwsłoneczne. Można by pomyśleć, że jest jakąś gwiazdą, czy coś.- Jak mogę Ci się odwdzięczyć?- spytał chłopak.
-A jak myślisz? Właśnie zwaliłam przez Ciebie loda, którego przed chwilą kupiłam.
-No dobra, poczekaj zaraz Ci przyniosę nowego, tylko się nie denerwuj.- powiedział i poszedł w kierunku budki z lodami. Po jakimś czasie przyszedł trzymając dwa lody. Jeden dla siebie, drugi dla mnie.
-No proszę, ten jest dla Ciebie- powiedział i podał mi loda.- A tak w ogóle to gdzie tak szłaś?
-W sumie to chciałam usiąść na tamtą ławkę- powiedziałam i pokazałam pacem, o którą ławkę mi chodzi.
-Nadal chcesz tam usiąść?-spytał, a ja kiwnęłam głową, że tak.- Mogę się przysiąść do Ciebie?
-Skoro chcesz, nie ma sprawy.- powiedziałam i poszliśmy usiąść.
-Tak w ogóle mogę się spytać jak masz na imię?
-Jessica, a ty?
-Jessica. hmm.. ładne imię, tak samo ładne jak jej właścicielka.- powiedział, a ja się zarumieniłam, jak zwykle.- Harry. Miło mi Cię poznać.- Chwila.. Harry.. wygląda jak gwiazda.. i ten głos.. Czy to możliwe, że to..
-Harry Styles?
-Fanka?- powiedział, po czym oboje wybuchliśmy śmiechem.- Tylko proszę nie wrzeszcz teraz, bo nie koniecznie chce mi się uciekać przed grupką krzyczących lasek.
-Nie no spokojnie, aż tak chamska to ja nie jestem.. Ale wiesz, co mam do Ciebie sprawę.
-Niech zgadnę chcesz mnie przytulić?- spytał z uśmieszkiem.
-Nie o to mi chodziło, ale jeśli ty chcesz to czemu nie.- powiedziałam i się zaśmiałam.- Nie no, a tak na serio to właśnie kupiłam koleżance prezent na urodziny. Dokładniej koszulkę z napisem Keep Calm And Love One Direction, podpisałbyś się na niej?
-Nie ma sprawy, a masz jakiś marker, czy  długopis. Albo wiesz co? Mam lepszy pomysł. Dasz mi teraz tą koszulkę, a ja ją zabiorę do hotelu i poproszę chłopaków żeby mi ją podpisali. No i przywiozę Ci jutro, albo jeszcze dzisiaj. Chyba, że chcesz pojechać ze mną?- spytał z tym swoim uwodzicielskim uśmieszkiem.
-Oczy..Wiesz, co to jednak nie najlepszy pomysł.- Już chciałam się zgodzić, ale przecież nie spojrzę Niallowi w oczy.- Możemy się spotkać za godzinę w parku?
-Jak wolisz.- powiedział, on chyba myślał, że z nim pojadę. Taki trochę smutny się zrobił.- To za godzinę w parku. I proszę nie mów nikomu, że mnie spotkałaś.
-Przecież mówiłam, że nie jestem taka.-powiedziałam z uśmiechem.- Masz tu jest ta koszulka. Tylko postarajcie się nie wjechać swoimi podpisami na ten nadruk.
-A ja myślałem, że mogę.-powiedział i się zaśmiał.- A teraz chce dostać tego mojego obiecanego przytulasa.- powiedział znowu ze śmiechem i mnie przytulił. Poczułam się.. hmm wyróżniona, szczęśliwa, mega przeszczęśliwa i bezpieczna. Czułam się tak samo jak kiedyś kiedy przytulałam mojego byłego chłopaka. Chyba nawet było lepiej, to ciepło bijące od niego..uhh...ta chwila mogłaby się ciągnąć w nieskończoność. Ale jak to pięknie bywa odsunął się ode mnie. W jego oczach było widać niechęć(odsunięcia się ode mnie), też mu się chyba podobało.
-Widzimy się za godzinę.- powiedział, obdarował mnie kolejnym uśmiechem i poszedł.

***
No i 3 rozdział jest, trochę krótki, ale następne są dłuższe :) W sumie to mam napisane do 7 :) Chciałam zrobić coś takiego jak 10 komentarzy=kolejny rozdział, ale stwierdziłam, że przecież piszę dla siebie to opowiadanie. I niech komentują Ci, co chcą. Dzięki wielkie tym osobom, które skomentowały, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Ogólnie to zmieniłam trochę moją koncepcję, co do opowiadania, ale to zobaczycie w następnych rozdziałach. Może jutro dodam następny :) 
A i jakbyście mogli polecajcie moje opowiadanie :)

Niallerek <3
Spójrzcie tylko na to ciało <3 
Kocham tą animację... Moja tapeta w telefonie :)

4 komentarze:

  1. Rozdzaił MeGa;D Czekam na kolejne!;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uff... Musiałam nadrobić jeden rozdział, jakoś nie miałam ostatnio ochoty na czytanie, więc zabrałam się dopiero dzisiaj xD

    Wiesz co, myślałam, że to na Nialla wpadnie, a tu niespodzianka. Hmm, ja bym się jednak bała o tą koszulkę, chłopcy są tacy szaleni, że mogą z nią coś wymyślić. Mówiąc do rzeczy, rozdział jest świetny, nie wieje nudą, poproszę następny *.*

    Że co?! Masz do 7 rozdziału napisane?! Ja tak nie potrafię, zawsze piszę "na żywioł" i zaraz dodaję. Zazdroszczę ;p

    btw. u siebie właśnie opublikowałam nowy :) Jeśli masz ochotę, zapraszam :D http://skip-the-sky.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiesz też pisałam w sumie na żywioł, ale nie będę wstawiać 3 rozdziałów jednego dnia :)i tak jakoś wyszło xd

      Usuń
  3. Namieszałaś z tym Harrym.;p
    Czekam na nowy. *.*

    http://painful-memory-and-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń